www.sdmk.fora.pl

katasia

hej,
chetnie przyjechalabym w sierpniu do lachawy....tylko:
czy sa jeszcze wolne miejsca?
a jesli tak, to do kogo konkretnie powinnam sie zglosic, zeby zostac dopisana do listy???

pozdrawiam

kura aga

Są są

Zgłosić się można do mnie [link widoczny dla zalogowanych], w meilu napisze wszystkie szczegóły.

Zapiety

Tak jak już się mailowo zadeklarowałem, tak też tutaj raczej potwierdzam przybycie. Trochę późno się dowiedziałem o obozie i waszej działalności, ale się udało większość planów dotyczących wakacji zmodyfikować.

Jestem również w stanie przywieść ze sobą niewielką grupę przyjaciół. Tak, więc chciałbym sie jeszcze dowiedzieć czy takowi będą mile widziani i w jakiej grupie Wink

Mam jeszcze jedno pytanie, jaki dworzec kolejowy obrać sobie za cel podróży i jak później trafić na miejsce lub jak to będzie wyglądało, jeżeli dojście byłoby grupowe.

Hymmm, i to chyba by były już moje wszelkie pytania Wink

Pozdrawiam ze Śląska wszystkich miłośników małych ojczyzn

kura aga

A na który obóz się wybierasz?

Zapiety

Planowałem na "Tyrawska Spadszczyna - Lachawa"

kura aga

A, no tak, nie zauważyłam, że taki jest temat tego wątku Razz

No to do zobaczenia!

Aha, co do znajomych - musi się wypowiedzieć pani prezes.

Dojazd:
Przemyśl -> PKSem do Tyrawy Wołoskiej.
Rzeszów -> PKS do Sanoka -> PKS do Tyrawy
Kraków -> PKS do Sanoka -> PKS do Tyrawy

Jeśli jechalibyście większą grupą samochodem, to może się to nawet opłacać.

O tym, jak się dostać na Lachawę, będziemy informować, ale na 100% będzie trzeba iść/jechać z osobą, która już tam była.

paweł

To jest wiadomość przede wszystkim do natnat, chodź pewnie zainteresowanych jest więcej

O warunkach kwaterunkowych na Lachawie:
W sumie to nie jestem w stanie nic konkretnego napisać, bardzo się starałem, ale jest zbyt wiele jest niewiadomych. To czy będziemy spać w szkole, będzie zależało od tego, jaki będzie dojazd na miejsce, jak długo będzie on zajmował i czy uda nam sie w ogóle zorganizować sensowne obozowisko. Ja jestem dość wygodnicki, więc starał się będę, żeby było wygodnie, chodź rozwiązania pewnie będą przypominać te u flinstonów Wink

Pewne jest to, że mamy do dyspozycji 3 namioty wojskowe.
Mamy pomysły jak zorganizować gotowanie (kuchenka ze złomiska plus butla ze stacji benzynowej), jak prysznice (beczka na jakimś rusztowaniu pod która się pali i wężyk z słuchawką prysznicową na końcu).
Nie wiemy co uda nam sie dostać z tego co nam się marzy.
Przykro mi, ze nie dotrzymam obietnicy Sad

W pierwszym tygodniu obozu w Tyrawie część ekipy poświęci czas na przygotowania do Lachawy. Jak tylko będziemy pewni jakiś rozwiązań to damy tu znać.
Mam nadzieje, że ten czas jaki pozostanie od Tyrawy do Lachawy, wystarczy na ewentualne przygotowania i nastawienie się psychiczne na obóz Smile

natnat

bardzo dziekuje za informacje, mimo wielu niewiadomych sa bardzo optymistyczne:)
pytam o warunki, bo wole wiedziec na co mam sie przygotowac, zeby potem nie chodzic i nie stekac ze mi zimno w stópki, albo tak bardzo bym chciala kompu kompu i grupa mnie odrzuci i usunie dyscyplinarnie z obozu lub zostawi mnie samą nad rzeką w ciemnosci!!
mylam sie kiedys w takim prysznicu z beczki, w trakcie mycia trzeba bylo chodzic w miejscu zeby woda sie pompowala - absolutny hit kąpielowy pod gwiazdami!!:)oby sie udal taki:)
w szkole tez by bylo dobrze mieszkac, bo co tu duzo ukrywac - bylo luksusowo, kuchnia byla przytulna i sasiad robil swietne disko na organach:)

pozdrowionka!

ewa

Moi Drodzy, nie ma się czego obawiać Cool

, ilość i jakość Smile

kobiet organizujących obóz jest tak duża, że zadbają o wikt i opierunek na przyzwoitym poziomie bez względu na miejsce. Poza tym mamy wygodnickiego Pawła Smile

Poza tym mamy innych naprawdę niezawodnych, wszystko umiejących Panów!

Szkoła będzie zawsze do naszej dyspozycji w razie sytuacji awaryjnych (pogoda i in. złośliwości również natury ludzkiej!). Natomiast do szkoły jest daleko, ponadto do przewiezienia wszystkich osób potrzebny byłby bus oraz samochód terenowy na sprzęt, dalej piechotą już blisko, ok 2km lasem. Samochody zabezpieczymy na czas obozu. Piszę o drodze od strony Dobrzanki, w tej chwili najbardziej realnej trasy. Gdyby zaszła konieczność (oby nie) nocowania w szkole, to musimy się podzielić na dwie grupy, które będą się wymieniały: 1/pracuje w dolinie, na wybranych cmentarzach 2/jeździ na Lachawę.

Natomiast przygotujcie się na to, że spędzimy całe dwa tyg. w lesie, bo wtedy jest realna szansa, że wykonamy zadania które przed nami stoją. Niestety czas potrzebny na dojazdy tutaj może nam odebrać ww szansę, ale bez paniki, to nie akord, zadbajmy raczej o jakość Very Happy

W pierwszy dzień obozu musimy bardzo dokładnie omówić nasz sposób bycia/życia w lesie, czyli np. :
1/ chodzimy parami,
2/ chodzimy tylko po ścieżkach oznaczonych znakami turyst.,
3/ zawsze mamy przy sobie sprawną latarkę,
4/ po zmroku nie oddalamy się od obozu!!!
5/ na czas obozu zabieramy wszystkie niezbędne rzeczy, aby nie było konieczności schodzenia na dół,
6/ po lesie chodzimy bardzo ostrożnie, patrząc uważnie pod nogi (aby nie wpaść w starą studnie, wnyki),
7/ jeśli cokolwiek podnosimy uważajmy na leżące pod spodem gady (np. wąż),
8/ mamy wysokie buty, długie spodnie, długie rękawy a do pracy rękawice.
9/ nie używamy otwartego ognia (ognisko zawsze pod ścisłą kontrolą),
10/ w lesie nie zbieramy i nie zjadamy grzybów i innych owoców, chyba że jesteśmy pewni w 100% oraz potwierdzi to inna znająca się na rzeczy osoba, etc.

Tutaj będziemy wymagać bezwzględnego podporządkowania się ze wszystkimi konsekwencjami, tzn wydalenia z obozu. Pamiętajcie, że odpowiadamy za Was i nie dopuszczamy sytuacji zagrożenia. Dla pewności uważam, że wszyscy powinni mieć ze sobą KOMPAS! Aczkolwiek postaramy się teren naprawdę dobrze oznaczyć.

Tak poza tym wszystkim może nieco przerażającym dla osób które nigdy nie były na obozie harcerskim ewent. naszym obozie, sami zobaczycie jak piękne tereny odwiedzicie, prawdziwy raj a przy tym wielka przygoda! Miejcie również świadomość, że praca i działania w ramach obozu są PIONIERSKIE! Zatem dzielnego serca!

Jeż

No to super. Muszę przyznać, że wnyki i gady pod kamieniami poruszyły moją wyobraźnię. Będzie świetnie i już jestem w trakcie załatwiania długich spodni!

kura aga

Jeż

bartek

To i ja się zgłaszam! Smile

Napiszę zaraz maila do odpowiedniego człowieka, a tutaj się wpisałem w kwestii formalnej, żebyście brali mnie pod uwagę przy liczeniu ludzi Cool

kura aga

Uwaga uwaga! Rekrutacja zamknięta!

kura aga

Jako że ciągle pojawiają się pytania dotyczące obozu na Lachawie, a Ewa o kompasach nie pisze, oto podstawowe informacje:

Dla tych, którzy nie wiedzą, gdzie jest Lachawa, polecam Wikipedię i mapy (np Google Maps [nie, to nie jest reklama;)]). Nie próbujcie się tam sami dostać, bo i tak się zgubicie Wink

Spotykamy się w Szkole Podstawowej w Tyrawie Wołoskiej, znajdującej się naprzeciwko kościoła.

Plany co do obozu trochę się zmieniły. Rozmowy z nadleśnictwem były długie i pełne emocji. Mimo wcześniejszych pozytywnych deklaracji, na razie nie pozwolono nam na remont kapliczki, podniesienia studni i oczyszczenia podmurówek. Obecnie na Lachawie będziemy mogli zrobić pełną inwentaryzację, z naniesieniem na stare mapy oraz oczyścić szlaki i zaplanować ich oznaczenie.
Obóz będzie podzielony na dwie grupy: jedna będzie pracować na cmentarzu w Tyrawie Wołoskiej (katolickim i kirkucie), druga na Lachawie. Grupy zmienią się po tygodniu. Osoby pracujące w Tyrawie będą nocować w szkole. Druga grupa natomiast będzie stacjonowała niedaleko Lachawy, w Krecowie. Nocleg będzie, tak jak wspominałam, w wojskowych namiotach. Dodatkowo będziemy remontowali kapliczkę w Hołuczkowie i inwentaryzacja fotograficzno-opisowa cmentarzy (1-2 osoby).

1. Wszyscy muszą wziąć karimaty.
2. Jak dojechać:
a) pociągiem/autobusem do Rzeszowa -> PKSem do Sanoka -> PKSem do Tyrawy Wołoskiej
b) pociągiem/autobusem do Przemyśla -> PKSem do Tyrawy Wołoskiej
c) pociągiem/autobusem do Krakowa -> PKSem do Sanoka -> PKSem do Tyrawy Wołoskiej
W miarę możliwości sprawdźcie, o której będziecie na miejscu, w niedziele po 20 nie ma już połączeń do Tyrawy/Sanoka. Jeśli tak się jednak stanie, że nie będzie innej możliwości, to:
a) łapiecie stopa
b) w Przemyślu śpicie w PTTKu (23 zł)
c) jedziemy po was samochodem UWAGA! tylko w przypadku, jeśli jest was więcej lub/i jesteście w Sanoku. Mam nadzieję, że rozumiecie, że nikt nie będzie wyjeżdżał po jedną osobę do Przemyśla taki kawał drogi...
3. Zwrot kosztów: zawsze po okazaniu biletów. Robiecie tak:
a) po przyjeździe pokazujecie bilet i oddajemy wam pieniądze za przyjazd albo
b) pokazujecie bilet i mówicie że tym samym wrócicie, wiec dajemy wam pieniądze również na powrót
c) przelewamy wam całość na konto
Po powrocie i tak musicie odesłać nam bilet powrotny, bo na jego podstawie się rozliczamy.
4. Osoby niepełnoletnie muszą wysłać zgodę rodziców.
5. Wyżywienie: zapewniamy wege i zwykłe. Nie zapewniamy: alkoholu, papierosów, słodyczy nieujętych w programie (np. Delicji) i innych luksusów (np serków pleśniowych). Jednym słowem: zapewniamy, że nikt nie będzie chodził głodny, ale jeśli ktoś ma ochotę zjeść czegoś, czego nie ma, to sam musi to sobie kupić.
6. Nocowanie:
a) w szkole na podłodze, na karimatach i w śpiworach
b) w namiocie wojskowym na karimatach lub łóżkach polowych
Jeśli czytaliście regulamin, to wiecie, że jeśli komuś nie będą odpowiadać warunki w Krecowie, to albo przenosi się do szkoły, albo wyjezdża.
7. Co zabrać:
- karimata + śpiwór
- kubek, talerz/menażkę + sztućce (będą potrzebne pod namiotem)
- z tym kompasem to jeszcze nie wiem, Ewa cały czas myśli Smile

- dobre buty, najlepiej górskie
- coś na głowę i olejek do opalania
- aparat oczywiście jak ktoś chce
- o resztę proszę pytać na forum
8. Nie ma problemu, jeśli ktoś przyjeżdża na tydzień - to również było w regulaminie.
9. Uprzedzam, że szkołę sprzątamy sami tzn. zamiatamy, myjemy stoły, podłogę i naczynia oraz gotujemy. Dbamy również o porządek w namiocie.

W razie czego - pytać!